Bryce zupełnie zapomniał, że zanim związał się z Klarą, poprosił jednego z przyjaciół, by sprawdził, kim ona jest. Jako ojciec uważał, iż ma prawo więcej wiedzieć o opiekunce swego dziecka. Teraz pomyślał, że coraz bardziej kocha tę dziewczynę i nie chciałby niczego między nimi zmieniać. Nie sądził, by ten telefon miał jakikolwiek wpływ na jego uczucia.

  • Sydonia

Bryce zupełnie zapomniał, że zanim związał się z Klarą, poprosił jednego z przyjaciół, by sprawdził, kim ona jest. Jako ojciec uważał, iż ma prawo więcej wiedzieć o opiekunce swego dziecka. Teraz pomyślał, że coraz bardziej kocha tę dziewczynę i nie chciałby niczego między nimi zmieniać. Nie sądził, by ten telefon miał jakikolwiek wpływ na jego uczucia.

21 May 2022 by Sydonia

Już chciał polecić sekretarce, by powiedziała, że nie ma go w biurze, lecz uznał, iż winien Steve'owi uprzejmość. Przymknął oczy i pomodlił się w duchu, żeby Klara nigdy się o tym nie dowiedziała. Nie wybaczyłaby mu tego, choć przecież robił to dla dobra ich wspólnej przyszłości. Tylko czemu był tak podejrzliwy? Może dlatego, że nie powiedziała, jak spędziła kilka lat po rozstaniu z rodziną. Podróżowała po świecie? Kiedyś napomknęła o marokańskim jedzeniu w Trypolisie. Gdy zaczął pytać o szczegóły, wymigała się od odpowiedzi. Na myśl o tym, że mogła go oszukiwać, poczuł ból w sercu. Nie dał jej żadnego powodu, by mu nie ufała. Chciał spędzić z nią życie, więc jeśli sama wolała o sobie nie opowiadać, musiał w inny sposób poznać jej przeszłość. - Witaj, Steve - powiedział, podnosząc słuchawkę. - Prosiłeś mnie kiedyś o przysługę... - Tak. Czego się dowiedziałeś? - Nie ma żadnych danych na temat Klary Stuart. Sprawdzałem na wiele sposobów i niczego się nie dowiedziałem. Bryce zmarszczył czoło. Wiedział, iż Steve miał dostęp nawet do danych FBI oraz Interpolu. - Co to oznacza? - Że Klara Stuart nie istnieje. - Próbowałeś sprawdzać samo imię? - Tak. Nosi je około piętnastu milionów kobiet. Chciałbyś, żebym przejrzał ich dane? - Nie, i tak zrobiłeś mi uprzejmość. - Słuchaj, nie wiem, kim ona dla ciebie jest, lecz na twoim miejscu zadałbym jej wiele pytań. - Na pewno tak uczynię. Bryce pożegnał się i odłożył słuchawkę. - Wychodzę na resztę dnia - rzucił sekretarce, postanowiwszy, iż musi znaleźć Klarę i dowiedzieć się od niej wszystkiego. Zastał ją w pokoju Karoliny. Trzymała w ramionach jego córeczkę i coś nuciła. Ten widok sprawił, iż znienawidził siebie za to, co miał za chwilę powiedzieć, skoro zyskał dowód, że od początku go oszukiwała. Klara położyła dziecko do łóżeczka, okryła je i pogłaskała po główce. Potem pocałowała Bryce'a na powitanie, a on odwzajemnił pocałunek, pragnąc odegnać czarne myśli. Powtarzał sobie, że ją kocha i nie dba o nic, lecz to nie była prawda. Gdy odchyliła głowę, spostrzegła jego chmurny wzrok. - Co się stało? - spytała. W milczeniu wziął ją za rękę i zaprowadził do dużej sypialni. - Ach, już wiem - roześmiała się. - Nie wiesz. - Dlaczego tak się zachowujesz? - spytała, widząc jego surowe spojrzenie. Wziął ją w objęcia i powiedział z powagą: - Chcę przeżyć z tobą życie. Pragnę czegoś więcej niż luźnego związku, a jednak w każdej chwili mogę cię stracić. - Nie stracisz. - Więc wyznaj, co przede mną ukrywasz. Popatrzyła na niego i uświadomiła sobie, że nadszedł moment, którego się obawiała. - Nie możesz mi zaufać? Cokolwiek to jest, widzę, jak cię pożera. Próbujesz to ukryć, ale ja widzę - dodał. - Och, Bryce - jęknęła, kryjąc twarz na jego piersi. Przytulił ją i pomyślał, że chyba jest świadkiem pod policyjną ochroną i będzie zeznawała w jakimś procesie. - Zaufaj mi, kochanie - poprosił. Wspięła się na palce i pocałowała go. - Dobrze - szepnęła. - Powiedz, co się dzieje. Odsunęła się na kilka kroków, by spojrzeć mu w oczy. - Ufam ci, a chodzi o moje życie - powiedziała. Na pewno jest strzeżonym świadkiem w jakimś procesie, utwierdził się w domysłach. - Pracuję dla rządu - wyznała. - Nie pracujesz. - Sądziłam, że chcesz poznać prawdę. - Oczywiście. - A więc pracuję dla rządu. - To dlaczego nie ma twoich danych w żadnej bazie? Słysząc to, zbladła jak ściana. - Żadna Klara Stuart nie istnieje. Nic nie ma na temat jej ubezpieczenia, podatków, zatrudnienia. Nic! - Boże! Kazałeś mnie sprawdzać? - Tak. - Jak drobiazgowe było to śledztwo? - spytała drżącym głosem. - Jak wnikliwe? - krzyknęła, kiedy nie odpowiedział od razu. - Gdy się pojawiłaś, poprosiłem przyjaciela, żeby cię sprawdził, a potem zapomniałem o całej sprawie. Operacja została przeprowadzona na tyle rzetelnie, by stwierdzić, że, według tego, co zapisano w różnych bazach danych, nie istniejesz. Klara zaklęła pod nosem i pobiegła do swojej sypialni. Wyciągnęła z szafy torbę i rzuciła ją na łóżko. - Wyjeżdżasz bez słowa wyjaśnienia? - usłyszała głos Bryce'a. - Nie wyjeżdżam, a ty nie zdajesz sobie sprawy, co zrobiłeś - odpowiedziała, wydobywając z torby komputer oraz telefon. - Dlaczego mi nie powiesz? - mężczyzna chwycił ją za ręce. - Prosiłeś, bym ci zaufała, więc to zrobiłam. Powierzyłam ci swoje życie. - O czym ty mówisz? Otworzyła laptopa i włączyła telefon. - O tym, że twoje małe śledztwo może spowodować moją śmierć.

Posted in: Bez kategorii Tagged: co znaczy vintage, wojciech cejrowski dzieci, lata 90 te moda,

Najczęściej czytane:

ią biegł jej młodszy braciszek. ...

- Witaj, panieneczko. - Shep wziął sześciolatkę na ręce, gdy tymczasem Donny wycelował w nią z pistoletu na wodę i nacisnął spust. Ciepła struga zmoczyła Shepowi mundur. - W domu tak się nie robi - upomniał syna surowym tonem. ... [Read more...]

buntowac.

Rozmowa przy stole była sztywna i wymuszona. Alex powiedział cos na temat interesów i notowan giełdowych, Eugenia wspomniała Cahill House i problemy zwiazane z ... [Read more...]

335

Marla chciała zaoponowac, ale nie bardzo wiedziała, co powiedziec. Nick tylko wyraził na głos jej własne obawy, które od dawno ja nachodziły, choc nie chciała sie do tego przyznac. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 sennik.x.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste