zniknęła w pokoju. - I tyle jeśli chodzi o rodzinne

  • Sydonia

zniknęła w pokoju. - I tyle jeśli chodzi o rodzinne

21 May 2022 by Sydonia

pojednanie. - A czego się spodziewałeś? W ciągu pięciu lat napisałeś do nas z dziesięć razy. Kiedy nawet nie raczyłeś się pojawić na pogrzebie Thomasa... my... ona... - Nie wiedziałem, że został zamordowany. Przeklął się w duchu. Kłamstwo przyszło mu zupełnie bez wysiłku. Łatwiej niż prawda. Skoro wojna się skończyła, powinien móc wyznać rodzinie, gdzie się podziewał po wyjeździe z Anglii. Tylko Thomas znal prawdę. Gdy Sin otrząsnął się po jego śmierci, przysiągł sobie, że nic im nie powie, póki nie będzie absolutnie pewny, że nie ucierpią z powodu tego, co robił w Europie. Liczyło się wyłącznie ich bezpieczeństwo, do diaska z jego reputacją. - Odwiedzisz nas jutro? - zapytał Christopher, odprowadzając go do frontowych drzwi. - Nie wiem. Mieszkam w Graf ton House. Przyjdź do mnie, jeśli chcesz. I jeśli babcia ci pozwoli. Kit się naburmuszył. - Mam dwadzieścia lat. Robię, co mi się podoba. Sinclair położył dłoń na jego ramieniu. - Nie zawiedź jej. Jesteś dla niej wszystkim. - Znam swoje obowiązki - odparł brat posępnie. - Babcia jedynie pragnie, żebyś ty wypełniał swoje. - Jak my wszyscy - skwitował z cynicznym uśmiechem. Lucy sięgnęła po drugie ciastko. - „Co ja o nim wiem?" To, co wszyscy. Victoria siedziała na sofie i bawiła się filiżanką. - Usłyszałaś coś nowego w ciągu ostatnich dni? Zerknęła na wysoki zegar dziadka stojący w rogu pokoju. Lord Althorpe umówił się z nią na spotkanie. Dochodziło południe, a jego jeszcze nie było. Oczywiście wcale się nie denerwowała. Nawet zaprosiła przyjaciółki, sądząc, że markiz się nie zjawi. Jej dłonie same zaczęły się splatać i rozplatać. Popatrzyła na nie gniewnie. Przecież jest całkiem spokojna. Lucy strząsnęła okruszki z sukni. - Podobno Marley strasznie się upił po wieczorze u Frantonów i do dziś nie wytrzeźwiał. Żadna niespodzianka; picie i zakłady należały do jego ulubionych zajęć. Ale przynajmniej się wyjaśniło, dlaczego jej nie odwiedził, choć ostatnimi czasy robił to niemal codziennie. Marguerite Porter poprawiła różowy koronkowy rękaw. - Diane Addington bardzo chciała się do nas dzisiaj przyłączyć, ale matka kategorycznie jej zabroniła. Twierdzi, że masz na nią zły wpływ, Vixen. - Przestań, Marguerite. Tak się po prostu złożyło. - Lucy zachichotała. - Na niebiosa, gdybym mogła ukraść pocałunek lordowi Sinowi, na pewno bym to zrobiła. Victoria westchnęła.

Posted in: Bez kategorii Tagged: co znaczy vintage, wojciech cejrowski dzieci, jak zrobić sobie makijaż,

Najczęściej czytane:

l. retinopatia

... [Read more...]

sprawy, ale raczej nie ma nic wspólnego z

morderstwami. - Lubi go pan? - spytała Shipley z ciekawością. Drzwi się otworzyły. Minęli portiera i z ... [Read more...]

okularach i słomkowym kapeluszu z szerokim

rondem. Zawsze gustował w kapeluszach i chociaż zrezygnował w lecie z panamy, bo Lizzie jej nie lubiła, w mieście nosił fedorę, na wiejskie spacery ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 sennik.x.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste